Damien Hirst & McQueen

sobota, 18 stycznia 2014

Kreatywność obrzydzona


Poszukiwania złotego Graala wśród szarlotek i kreatywność

We Wrocławiu miałam odwiedzić wystawę ,,Artysta w czasach beznadziei” sześciu artystów pod opieką Zbigniewa Libery. Jednak tak się złożyło, że Galeria BWA była zamknięta i musiałam pocałować artystyczną klamkę. Dlaczego złoty Graal wśród szarlotek? Szukam szarlotki, która zachwyci swoim smakiem i wyglądem. W tym celu z przyjaciółką poszłam do ,,Monsieur Cafe” na ul. Więziennej 31 we Wrocławiu. Ulokowana blisko rynku, wśród innych knajp i kawiarni. Łatwo ją zauważyć, bo wyróżnia się logiem w postaci wąsa. Plus za gablotę z ciastami, którą można zobaczyć przed wejściem. Wewnątrz wystrój całkiem w porządku, chociaż nie zrozumiem w jakim celu tworzy się miejsce do odkładania naczyń nad stolikiem przeznaczonym dla klientów. Ceny ciut wyższe niż w innych kawiarniach. Zamówiłam szarlotkę i białą herbatę. 


Z wyglądu prezentowała się w porządku – udekorowane maziajami z miodu i cynamonem. Ciasto było smaczne, ale wierzch był zdecydowanie za miękki. Miało się wrażenie, że je się dobrą papkę z jabłkami i cynamonem a nie kawałek ciasta. Później na szczęście było lepiej. Nie rozczarował też spód – niespalony i chrupiący. Wynik: 8/10 – za początkową papkę i brak tego ,,czegoś”, co zachwyci.  Do herbaty nie mam zastrzeżeń. Lokal jest wart odwiedzenia, ale nie jestem przekonana czy wielokrotnego.

Za to odwrotny efekt niż zadowolenie wywołuje poniższy filmik. Mam nadzieję, że większość odbiorców zwraca uwagę czy programy dla ich dzieci nie przedstawiają schematycznych bredni.  W każdym razie po tym video na pewno będą bardziej uważać.


PS. W filmiku występuje obtaczanie mięsa w brokacie, a szarlotka na zdjęciu wygląda jakby też ozdobiona brokatem. Szkoda tylko, że ze względu na drastyczność do świadomości bardziej przemawia mięso a nie ciasto. 

1 komentarz:

  1. No niby fajnie, tak trochę po francusku, bo nazwa, bo wąsik bo croissanta można kupić.
    Mnie w tej kawiarni(?)najbardziej zadziwia menu restauracyjne, tarty na zamówienie za 50-100 zł i sałatka kosztująca tyle co danie mięsne.
    A wystrój? Ciężko by było powiedzieć, że ktoś tam był C R E A T I V E :D

    OdpowiedzUsuń